Świat przyrody budzi duże zainteresowanie Oliwii. Ostatnio, będąc na giełdzie kwiatowej zainteresowała się aromatycznymi ziołami. Nie tylko oglądała i dotykała , ale również wąchała i smakowała. Postanowiłam zatem przybliżyć jej świat ziół. Rozpoczęłam od Atlasu ziół krajowych Arkadiusza Iwaniuka, w którym autor zapoznaje nas ze zastosowaniem ziół , produkcją surowców zielarskich z roślin uprawianych w ogrodzie lub dziko rosnących. Potem obejrzałyśmy książkę Zioła w kuchni Lehary Gabriele, w której znalazłyśmy wiele cennych wskazówek jak uprawiać zioła na balkonie i parapecie.
Wierząc w dobroczynne działanie ziół postanowiłyśmy założyć mini ogródek z ziołami.
Na początku oglądałyśmy nasiona ziół, porównywałyśmy kolor, wielkość, kształt.
Potem Oliwia czytała nazwę zioła i dopasowywała obrazek do odpowiednich nasionek.
Następnie wysiała nasiona do plastikowych doniczek i podlała.
Na koniec wbiła odpowiednie etykiety.
Teraz będziemy pielęgnować… i z niecierpliwością czekać na upragnione zioła
dajcie znać jak Wam poszło - u nas na parapecie bazylia, pietruszka i koperek niestety nie wyglądają zbyt reprezentacyjnie :(
OdpowiedzUsuńale nie mają łatwego życia, bo są stale podskubywane :)
My nie mamy czym się pochwalić.... :-( wszystkie zioła przepadły :(
OdpowiedzUsuń